możesz ciężko
Tata powtarza, żeby martwić się tylko o zdrowie. Jak jesteś zdrowy, możesz ciężko pracować, a w końcu przyjdą i wyniki, i pieniądze. Kiedyś byłem 120. na świecie i nie mogłem spać, kombinując, jak awansować o te dwadzieścia miejsc. I nic z tego nie wyszło. Dlatego teraz nie kalkuluję, tylko staram się dobrze grać. Na pewno awans da mi komfortową sytuację. Będę mógł grać w większości turniejów bez eliminacji. Dom zawsze będzie w Lubinie u rodziców i w Bolesławcu u dziadków. Czechy traktuję jako bazę treningową. Jestem zawodnikiem TK Neride. To mały klubik, ale nie zmienię jego barw, bo wiele mu zawdzięczam.